- Na dobry początek
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(52)/2023, dodano 20 maja 2024.
Jesteśmy z Iustitii
Na jakim etapie jesteśmy?
Jesteśmy w trakcie budowania czegoś wielkiego. Bardzo wiele jest w naszych rękach. Mamy już ponad 30 lat doświadczenia i jest to ogromne doświadczenie.
Iustitia jest silną organizacją, z którą trzeba się liczyć. Jest punktem odniesienia. Tego, co Iustitia powie, słuchają najważniejsze instytucje w Polsce i w Unii Europejskiej. Nie zawsze są miłe słowa. Ale taka jest nasza rola. Jesteśmy strażnikami państwa prawa i to zobowiązuje.
Jako trzecia władza stoimy na straży tego, by ludzie, z którymi broniliśmy praworządności, mieli naprawdę zagwarantowane prawo do sądu. Jeśli przedstawiciele pozostałych władz, a nawet nasi koledzy sędziowie pracujący w Ministerstwie Sprawiedliwości, będą zbaczali z właściwego kursu, to naszą rolą będzie ten kurs korygować. Mamy być jak wieża kontrolna, jak latarnia morska.
Jakie to ma być sądownictwo?
My nie chcemy, żeby było tak, jak było. Nie ma do tego powrotu. Nie chcemy XIX w. w sądach, nie chcemy spółdzielni i pałaców.
To ma być na pewno sądownictwo z udziałem obywateli. To ma być realny dialog ze społecznościami lokalnymi, a nie listek figowy.
Chcemy sądów zinformatyzowanych, gdzie algorytmy i sztuczna inteligencja będą nam pomagały w przygotowaniu spraw.
Chcemy sądów dobrze zarządzanych, a nie na zasadzie komitetu centralnego, które z Warszawy będzie decydowało, co zrobić w sądzie np. w Siemianowicach Śląskich.
Chcemy sądów odpolitycznionych i niezarządzanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości, bo doświadczenie ostatnich lat jest złe. Nie może być tak, że będziemy z ulgą czekać, że może ministrem zostanie ktoś łaskawy dla sądów, kto nie będzie chciał toczyć wojny z sędziami.
Chcemy sądów z prawdziwymi sędziami, a nie wadliwie powołanymi. Nasz projekt daje wszystkim szansę ponownych konkursów, które są prawdziwymi konkursami, gdzie finalnie prawidłowo powołana, w prawidłowym składzie Krajowa Rada Sądownictwa przedstawi wniosek do Prezydenta RP o powołanie na urząd sędziowski.
Chcemy tego dlatego, że każdy ma prawo właśnie to takiego sądu, który jest ustanowiony zgodnie z prawem i niezależny. Państwo ma obowiązek zapewnić ludziom taki sąd. To nie jest uprawnienie państwa, to jest jego obowiązek. Państwo to też my. To sądy i sędziowie, więc to jest również nasz obowiązek, żebyśmy o to dbali.
Teraz wszystko jest w naszych głowach i rękach. Jesteśmy trzecią władzą, która zgodnie z konstytucyjnym obowiązkiem chce współpracować z pozostałymi władzami dla budowy nowoczesnego państwa prawa, gdzie prawa i obowiązki obywatelskie będą rzeczywistą gwarancją, a nie fikcją konstytucyjną. Do tej współpracy wszystkich zapraszamy.
Potrzeba nam mądrości i pokory, ale to nie oznacza, że mamy stać z tyłu i bezczynnie. Przeciwnie. Bądźmy jeszcze bardziej aktywni, niż byliśmy! Przyspieszmy, gdy inni ledwo łapią oddech! Korzystajmy z naszych doświadczeń, gdy inni dopiero odkrywają to, co nam jest doskonale znane, a przy tym otwierajmy się na młodych i nowoczesność! W Iustitii są tysiące ludzi gotowych zmieniać rzeczywistość, dołączajcie do naszych zespołów problemowych i zgłaszajcie swoje pomysły. Bo to my jesteśmy zmianą, która ma trwale zmienić sądy na lepsze dla ludzi.
Jesteśmy silni wewnętrznie.
Jesteśmy silni międzynarodowo.
Jesteśmy silni medialnie.
Jesteśmy silni szkoleniowo.
Jesteśmy silni edukacyjnie.
Jesteśmy silni merytorycznie i legislacyjnie.
Jesteśmy dumni ze słów przysięgi sędziowskiej, potrafimy jej dochować, bo wiemy, co to jest służba i godność sędziowska.
Jesteśmy z Iustitii.
Prof. UŚ dr hab. Krystian Markiewicz
Prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”