- Prawo karne
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1-2(53)/2024, dodano 12 stycznia 2025.
Formularze uzasadnień wyroków w sprawach karnych – pożądany model uzasadnienia wyroku, czy jego karykatura?
Analiza doświadczeń praktycznych i ankieta środowiskowa z postulatami de lege ferenda
Perypetie bezprawnego nadzoru.
Ten consens co do stosowania art. 99a § 1 KPK został złamany, kiedy to – wbrew jasnej linii orzeczniczej – pojawiły się próby egzekwowania w trybie nadzoru administracyjnego stosowania formularzy. I tak – jeden z prezesów Sądów Okręgowych zażądał, aby przysłano mu do kontroli wszystkie uzasadnienia wyroków sporządzonych przez sędziego jednego z podległych sądów rejonowych z okresu 4 lat obowiązywania art. 99a § 1 KPK. Następnie stwierdzając, że sędzia ten sporządził 40% swoich uzasadnień bez użycia formularza, poruczył nadzór nad tą kwestią i ewentualne stosowanie ,,środków nadzorczych” Prezes właściwego Sądu Rejonowego. Kwestia sporządzania uzasadnień będzie przedmiotem zarządzonej przez niego lustracji w całym okręgu sądowym, która ma być przeprowadzona w bieżącym roku kalendarzowym.
Oczywiście wszelkie przejawy takiego nadzoru w świetle treści art. 9b ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych są naruszeniem prawa i stanowią przekroczenie uprawnień przez podmiot ich dokonujący. Jak bowiem słusznie podniesiono w piśmiennictwie: ,,Działalność zwierzchniego nadzoru administracyjnego … nie może dotyczyć procesu orzekania (jurysdykcji) oraz czynności bezpośrednio związanych z zarządzaniem procesem orzekania. W tej dziedzinie sędziowie korzystają z niezawisłości, która wyklucza możliwość udzielania im poleceń ze strony zwierzchników administracyjnych. Podlegają oni kontroli jedynie w trybie nadzoru judykacyjnego”14.
Kreacja treści i formy orzeczenia, przedstawienie argumentacji za przyjęciem określonego rozstrzygnięcia niewątpliwie mieści się w sferze orzeczniczej (jurysdykcji), a wręcz stanowi jej kwintesencję. Nadzór nad procesem tworzenia uzasadnienia orzeczenia i ewentualne represje za określoną jego formę, to niewątpliwie brutalne wkroczenie w dziedzinę niezawisłości sędziowskiej.
Ponieważ z orzecznictwa m.in. SN wynika jasno, jaka ścieżka prawna (mimo jednoznacznie brzmiącej normy art. 99a § 1 KPK) umożliwia odstąpienie od stosowania formularzy uzasadnień wyroków – a to powołanie się na art. 45 ust. 1, art. 91 ust. 2 Konstytucji i art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności – kontrola sfery orzeczniczej w tym zakresie i ewentualne sankcje wobec indywidualnych sędziów – byłyby w istocie represjami za stosowanie Konstytucji i prawa europejskiego!!! Działania takie wpisują się zatem w niechlubny nurt ograniczania swobody orzeczniczej i są próbą nałożenia na sędziów kolejnego swoistego kagańca – in concreto, skrępowania ich myśli poprzez kratki i rubryki.
Do czego bowiem w istocie prowadzi taki nadzór? Polecenie, aby wszystkie uzasadnienia sporządzać na formularzu, bądź w przypadku uznania dopuszczalności wyjątków, ocena ex post, czy sąd zasadnie odstąpił od sporządzenia uzasadnienia w formie formularza, czy też niezasadnie? A jeśli niezasadnie, to wdrażanie ,,środków nadzorczych” w postaci zwrócenia uwagi, wytyku, a może i postępowania dyscyplinarnego ? Oczywiście sędzia, który poddany zostanie takiej presji, najpewniej, aby uniknąć konsekwencji, zaniecha całkowicie odstępowania od formularzy (co będzie nieraz godzić w rzetelność procesu). Działanie organu nadzoru o charakterze mrożącym i blokującym godzić zatem będzie w rzetelność procesu, w interes publiczny (dobro wymiaru sprawiedliwości) i prywatny (dobro stron konkretnego postępowania sądowego). Alternatywą dla ,,odważnych” będzie odstępowanie od stosowania formularza, ale – aby uchronić się od konsekwencji – z wyjaśnieniem jakie powody skłoniły sąd do takiego kroku. W istocie w licznych orzeczeniach sądów, tłumaczenie dlaczego sąd nie zastosował formularza stanowi sążnisty elaborat. Owo tłumaczenie, przybierające postać wywodu, z jakich konkretnie powodów sąd sporządził uzasadnienie w formie tradycyjnej, stanowi często odrębne od meritum sprawy ,,wypracowanie”, tyleż pracochłonne, co zbędne, zupełnie nieinteresujące strony. Domaganie się od sądu, aby tłumaczył się w uzasadnieniu, dlaczego odstąpił od sporządzenia go na formularzu to niejako skierowanie meritum sprawy na boczny tor. Wprawdzie czyniła to najwyższa instancja sądowa, ale niewątpliwie w celu wypracowania i zaprezentowania stanowiska istotnego dla teorii i praktyki sądowej.