• Z trybunałów europejskich
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 1-2(50)/2023, dodano 25 czerwca 2023.

Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu wobec kryzysu praworządności w Polsce – cz. 2

Joanna Hetnarowicz-Sikora
(inne teksty tego autora)

IUSTITIA włącza się jako amicus curiae

Pytania zakomunikowane przez Strasburg wskazują na to, że sprawa Wałęsa przeciwko Polsce ma duże szanse, by rozprawić się z zagrożeniem dla fundamentalnych zasad prawnych wynikającym z istnienia w obrocie prawnym skargi nadzwyczajnej. Mając tego świadomość, a także mając świadomość, iż sprawa Wałęsa przeciwko Polsce po raz kolejny skupi uwagę Trybunału na wadach ustrojowych funkcjonowania Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych – SSP IUSTITIA przystąpiło do sprawy jako przyjaciel sądu (amicus curiae). W pisemnych obserwacjach Stowarzyszenie odniosło się zarówno do kwestii związanej z ustrojem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jako sądu ustanowionego ustawą w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konwencji, jak i do kwestii potencjalnego i faktycznego zagrożenia dla zasady pewności orzeczeń sądowych wynikającego z faktu wprowadzenia do krajowego porządku prawnego instytucji skargi nadzwyczajnej. W odniesieniu do statusu izby ­IUSTITIA przywołała orzeczenie Dolińska-Ficek i Ozimek przeciwko Polsce, w którym Trybunał orzekł, iż Izba nie spełnia kryteriów sądu ustanowionego ustawą w rozumieniu art. 6 ust. 1 Konwencji. W wyroku tym w sposób nader dobitny wypunktowano wszystkie naruszenia prawa, które wiązały się z utworzeniem i funkcjonowaniem Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. IUSTITIA przypomniała, że te same naruszenia są nadal aktualne, a izba funkcjonuje na niezmienionych zasadach. W opinii pisemnej Stowarzyszenie zajęło się także istotą skargi nadzwyczajnej. Cechy skargi nadzwyczajnej i jej potencjalny wpływ na funkcjonowanie praworządności w Polsce przemawiają za stwierdzeniem, że skarga ta jest elementem „systemowych” i „strukturalnych” dysfunkcji polskiego wymiaru sprawiedliwości powstałych w wyniku zmian legislacyjnych zapoczątkowanych w 2017 r. IUSTITIA zgłosiła w swych pisemnych obserwacjach bardzo zbliżone zastrzeżenia, jakie podnosiła już w odniesieniu do konstrukcji skargi nadzwyczajnej w opinii do przedstawionego przez Prezydenta RP w 2017 r. projektu ustawy o Sądzie Najwyższym8. W konkluzji Stowarzyszenie wskazuje, że nadzwyczajny środek zaskarżenia, jakim jest skarga nadzwyczajna, zagraża podstawowym zasadom prawnym, a w szczególności pewności prawa i powadze rzeczy osądzonej. Skarga nadzwyczajna skonstruowana została w sposób naruszający zasady pewności prawa wyrażające się w takim stanowieniu i stosowaniu prawa, żeby nie stawało się ono swoistą pułapką dla obywatela i aby mógł on układać swoje sprawy w zaufaniu, iż nie narazi się na prawne skutki, których nie mógł przewidzieć w momencie podejmowania decyzji. Organy państwa, a przede wszystkim wymiar sprawiedliwości, zobligowane są do tego, by działać w sposób przewidywalny. Właśnie dlatego, zdaniem IUSTITII, samo funkcjonowanie w obrocie prawnym skargi nadzwyczajnej w istocie narusza art. 6 Konwencji.

Analiza spraw i zagadnień będących w zainteresowaniu Trybunału, a zakomunikowanych przez Strasburg w ogłoszeniach dotyczących każdej ze spraw pozwala na stwierdzenie, że Strasburg bardzo metodycznie i jednocześnie bardzo szczegółowo rozprawia się z prawidłowością powołań sędziów SN oraz zmianami ustrojowymi w organizacji tego sądu, jednoznacznie stając na stanowisku, że rozumienie niezależnego i niezawisłego sądu ustanowionego ustawą nie podlega negocjacjom i nie przewiduje odstępstw.

Gdzie jest granica nadużycia prawa do skargi?

Niestety, zdecydowane podejście Trybunału do tego zagadnienia i jego konsekwencja w linii orzeczniczej ma i ten skutek, że skarga strasburska wykorzystywana jest i w takich sprawach, których materia zdaje się potwierdzać, iż zdeformowanie sądownictwa dyscyplinarnego spowodowało utratę skutecznych narzędzi reakcji tam, gdzie system dyscyplinarny działać powinien. Przykładem takiej sprawy jest skarga Szeremeta przeciwko Polsce, Nr 3245/21.

Skarżący był sędzią Sądu Rejonowego w Kluczborku. W dniu 9.4.2019 r. Sąd Dyscyplinarny przy SA we Wrocławiu uznał skarżącego za winnego naruszenia godności urzędu sędziego i nakazał jego odwołanie z urzędu. Powołał się na wcześniejsze prawomocne skazanie skarżącego za przestępstwo przeciwko wolności seksualnej i obyczajności (art. 199 § 1 KK) popełnione na szkodę asystenta sądowego. Skarżący wniósł odwołanie. W dniu 12.3.2020 r. Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego zmieniła opis zarzutu i utrzymała w mocy pozostałą część wyroku I instancji (II DSS 10/19). W trzyosobowym składzie, który rozpoznawał sprawę, zasiadali: Konrad Wytrykowski i Ryszard Witkowski oraz ławniczka Jolanta Jarząbek. Wszyscy sędziowie Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, którzy rozpatrywali sprawę skarżącego, zostali powołani przez Prezydenta RP w dniu 19.9.2018 r. na zalecenie KRS (uchwała z 3.8.2018 r., 317/2018).

W tej sprawie skarżący zarzuca Izbie Dyscyplinarnej, że nie była „niezawisłym i bezstronnym sądem powołanym przez prawo”, co narusza art. 6 ust. 1 Konwencji.

Trybunał w Strasburgu, komunikując sprawę rządowi polskiemu, wskazuje, że zagadnieniem, będącym w jego zainteresowaniu jest odpowiedź na pytanie, czy art. 6 ust. 1 Konwencji w sprawach cywilnych lub karnych miał zastosowanie do rozpatrywanego postępowania oraz czy Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego, która rozpatrywała sprawę skarżącego, była „niezawisłym i bezstronnym sądem powołanym ustawą”, jak wymaga tego art. 6 ust. 1 Konwencji.

Jak się wydaje, w sprawie tej Trybunał w pierwszej kolejności rozważać będzie jednak to, czy nie doszło do nadużycia prawa do skargi. Niestety, mając na uwadze dotychczas prezentowaną konsekwencję linii orzeczniczej Trybunału (która jest niezwykle cenna i pożądana dla ujawnienia skali konsekwencji wadliwych powołań sędziowskich), należy spodziewać się, że Trybunał w tej sprawie zdecyduje się na rozpoznanie merytoryczne skargi.

Podany powyżej przykład pokazuje jednak w sposób nader jaskrawy, jaką szkodę dla szeroko pojętego sprawowania wymiaru sprawiedliwości uczyniono infekując system odpowiedzialności dyscyplinarnej rozwiązaniami naruszającymi reguły niezależności i niezawisłości sądu.

Strona 4 z 11« Pierwsza...23456...10...Ostatnia »