- Sprawy bieżące
- Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 4(22)/2015, dodano 3 kwietnia 2016.
Sąd Najwyższy o „kilometrówkach”
„– Sędziemu sądu powszechnego, który uzyskał zgodę prezesa sądu na zamieszkiwanie w innej miejscowości niż siedziba tego sądu oraz na korzystanie z prywatnego samochodu osobowego na przejazdy z miejsca zamieszkania do siedziby sądu, nie przysługuje zwrot kosztów przejazdów ponad kwotę ustaloną przez pracodawcę w wysokości niższej od stawek maksymalnych ryczałtów obowiązujących przy ustalaniu wysokości należności przysługujących z tytułu podróży służbowych, chyba że ustalona stawka ryczałtu nie gwarantuje zwrotu kosztów przejazdu w wysokości obejmującej cenę biletu na określone środki transportu” – orzekł 7-osobowy skład sędziów Sądu Najwyższego.
Sprawa dotyczy poprzedniego stanu prawnego (sprzed 1.1.2015 r.), kiedy to w każdym z okręgów wysokość stawki za kilometr dojazdu była określana odrębnie przez prezesa danego Sądu Okręgowego. Sędziowie z okręgu radomskiego uznali, że ówczesna wycena stawki kilometrowej na 41 groszy jest niewspółmierna do rzeczywistych kosztów eksploatacji pojazdów i nie zapewnia im warunków pracy i wynagrodzenia odpowiadającego godności urzędu zgodnie z art. 178 Konstytucji. Więcej na stronie internetowej Stowarzyszenia.
(IS)