• Sprawy bieżące
  • Artykuł pochodzi z numeru IUSTITIA 3(9)/2012, dodano 26 listopada 2012.

Warszawski pat

W Warszawie Prezes SO zwołała zgromadzenie przedstawicieli sędziów SO w Warszawie w nowym składzie (60 sędziów sądu okręgowego i 60 sędziów sądów rejonowych), w wyniku czego zgromadzenie to we wrześniu 2012 r. wybrało kolegium Sądu Okręgowego w Warszawie. Do kolegium wybrano ośmiu członków SSP „Iustitia”. Następnie Pani Prezes ogłosiła, że wybory i zgromadzenie były nieważne, a kolegium ma zostać wybrane ponownie, przy czym dokonać tego powinno stare zgromadzenie, składające się, jak to przewidywały poprzednie przepisy ustawy, w 2/3 z sędziów sądu okręgowego i w 1/3 z sędziów sądów rejonowych. Pomimo opinii dwóch specjalistów z zakresu prawa konstytucyjnego – prof. dr. hab. Bogusława Banaszaka i doc. dr. Ryszarda Piotrowskiego, którzy krytycznie ocenili postępowanie polegające na unieważnieniu obrad zgromadzenia, Krajowa Rada Sądownictwa udzieliła pełnego poparcia stanowisku Prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie1. Wynikł także spór, kto ma prawo kandydować w powtarzanych wyborach do kolegium. KRS wyraziła stanowisko, że sędzia niebędący członkiem zgromadzenia ma prawo brać udział w posiedzeniu, może zabierać głos i nie posiada ani biernego, ani czynnego prawa wyborczego. Członkowie „Iustitii” zrezygnowali w tej sytuacji w ogóle z kandydowania do kolegium. Na kolejnym zgromadzeniu okazało się, że nie można obsadzić wszystkich miejsc w zgromadzeniu przedstawicieli sędziów apelacji, gdyż na 28 miejsc przypadających dla sędziów sądów rejonowych kandydowało tylko 27 członków zgromadzenia. Dalszy tok wydarzeń cała Polska śledzi z zapartym tchem, gdyż wykładnia KRS stawia pod znakiem pytania ważność wyborów przeprowadzonych w wielu innych okręgach. (BP)

1Opinie i stanowisko KRS dostępne na: www.iustitia.pl.